Nie ma naszej zgody na niszczenie przyrody pod szkodliwe inwestycje! Nie dla forsowanego przez rząd projektu, który otworzy furtkę do zmieniania naszych lasów w place pod budowę fabryk!

Susze, powodzie, huraganowe wiatry, epidemie, wymieranie gatunków zwierząt i roślin - to skutki kryzysu klimatycznego i przyrodniczego, które odczuwamy już teraz. Wynikają one z ludzkiej działalności, bezustannego dążenia do wzrostu gospodarczego, który nie uwzględnia granic wytrzymałości naszej planety! Rządzący muszą jak najszybciej wprowadzić szereg radykalnych zmian, które zakończą nadmierną, bezsensowną eksploatację przyrody. Szczególnie ważne są lasy, nasz najlepszy naturalny sprzymierzeniec w walce z kryzysem klimatycznym i ekologicznym.

Tymczasem rząd, któremu tak trudno przychodzi zajmowanie się tymi wyzwaniami i który nie jest w stanie od lat stworzyć żadnego nowego parku narodowego, proponuje obecnie ustawę, która pozwoli na niszczenie lasów, wycinanie ich w pień i budowę tam fabryk broni czy plastiku. Kilkaset hektarów lasów w Jaworznie ma iść pod budowę zakładów produkujących polski samochód elektryczny. Czy naprawdę da się chronić klimat, budując elektromobilność kosztem lasów?

To absurdalny i ogromnie szkodliwy pomysł! Daj znak senatorom i senatorkom, że nie ma naszej zgody na takie rozwiązania i oczekujemy odrzucenia projektu!

Jakie są największe problemy z proponowaną ustawą?

• Ustawa przewiduje możliwość wymiany terenów leśnych należących do Skarbu Państwa (czyli do nas wszystkich) na inny grunt (bez uwzględniania wartości przyrodniczej). Na wymienionym leśnym terenie będą powstawały inwestycje (np. z zakresu energetyki, transportu, obronności czy produkcji tworzyw sztucznych). Społeczeństwo na zawsze straci kawałek przyrody, a lasom grozi fragmentacja!
• Wiceminister środowiska, który przygotował projekt, wprost przyznaje w uzasadnieniu, że chodzi o ułatwienie inwestycji i ominięcie procedur, które na bardziej zaludnionych terenach utrudniają powstawanie uciążliwych inwestycji. Jednym słowem - nie tylko stracimy lasy, ale jeszcze zyskamy problem!
• Ustawa zwalnia inwestorów z opłat, jakie powinni ponieść za wylesianie obszaru. Według wyliczeń jest to co najmniej 300 milionów złotych, które normalnie trafiłyby na fundusz leśny, a stamtąd mogłyby finansować m.in. polskie parki narodowe. Ta ustawa to również finansowy cios w polską przyrodę!
• Rządzący i leśni baronowie alergicznie reagują na propozycje tworzenia nowych obszarów chronionych, twierdząc, że w ten sposób załamie się gospodarka oparta na eksploatacji lasów. Niezrozumiałe jest w tej sytuacji, czemu tak łatwo można znaleźć lasy w celu ich oddania prywatnym inwestorom, wycięcia i zabudowania, a jednocześnie niemożliwe jest ustanowienie nowych obszarów chronionych.
• Podobne przepisy już raz, dzięki społecznemu oporowi, zostały odrzucone przez Sejm. Teraz, aby uniknąć podobnej wpadki, rząd szybko chce przyjąć ustawę, omijając konsultacje społeczne. W obliczu rosnącego zainteresowania ludzi przyszłością naszych lasów oraz biorąc pod uwagę fakt, że są one naszym wspólnym dobrem, pchanie kontrowersyjnego projektu w ten sposób jest arogancją władzy!
• Wprawdzie w ustawie obecnym kształcie wylicza dokładnie działki leśne, które miałyby być wykarczowane i zmienione w tereny inwestycyjne, jednak przy aktualnych “standardach” tworzenia prawa, nic nie stoi na przeszkodzie, by za chwile rządzący znacznie powiększyli pulę 1500 hektarów naszych lasów dostępnych dla biznesmenów. Nie możemy zgodzić się na otwieranie tej niebezpiecznej furtki!

W ustawie jest szereg innych problemów i prawniczych bubli. Z ich pełną listą można zapoznać się w analizie, którą na nasze zlecenie przygotowała Fundacja FrankBold. Zaproponowana ustawa to doskonały przykład złego, szkodliwego prawa, z którego korzyści będzie miała wąska grupa najbogatszych, a koszty poniesiemy my wszyscy! Podpisz list, by powstrzymać złe prawo!